Czarny Czwartek 1970 – dzień, w którym państwo strzelało do robotników

17 grudnia 1970 roku zapisał się w polskiej historii jako jeden z najbardziej tragicznych dni, znany powszechnie pod nazwą Czarny Czwartek. Wszystko zaczęło się kilka dni wcześniej, gdy komunistyczne władze ogłosiły drastyczne podwyżki cen żywności tuż przed Bożym Narodzeniem, co wywołało gniew i falę strajków oraz protestów robotniczych na Wybrzeżu. W Gdyni sytuacja przybrała najbardziej dramatyczny obrót po fatalnym w skutkach wystąpieniu wicepremiera Stanisława Kociołka, który wieczorem 16 grudnia w telewizji wzywał stoczniowców do powrotu do pracy i nieprzerywania produkcji. Wielu ludzi mu zaufało i wczesnym rankiem, jeszcze przed świtem, tysiące osób pojechały pociągami Szybkiej Kolei Miejskiej w kierunku Stoczni im. Komuny Paryskiej. Nie wiedzieli jednak, że wojsko i milicja otrzymały rozkaz, aby nie dopuścić robotników do zakładu, a w razie potrzeby użyć broni. Gdy robotnicy wysiadali z pociągów na przystanku Gdynia Stocznia, w ich stronę padły strzały z broni maszynowej oraz użyto środków pirotechnicznych. Ludzie byli całkowicie zaskoczeni i nie mieli gdzie uciekać, ponieważ przyszli do pracy, kierując się oficjalnymi komunikatami władz. Na miejscu i w kolejnych godzinach zginęło 18 osób, w tym bardzo młodzi robotnicy oraz uczniowie, a setki osób zostały ranne. To właśnie wtedy powstał jeden z najbardziej poruszających obrazów tamtych dni — pochód demonstrantów niosących na drzwiach ciało zabitego młodego robotnika, Zbigniewa Godlewskiego, który został później upamiętniony w słynnej pieśni jako Janek Wiśniewski. 
Ciało Zbyszka Godlewskiego niesione przez demonstrantów

Tego samego dnia niezwykle krwawe walki toczyły się również w Szczecinie. Tam robotnicy, poruszeni wiadomościami o wydarzeniach w Gdyni i Gdańsku, wyszli na ulice i ruszyli pod gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Doszło do gwałtownych starć z wojskiem i milicją, w wyniku których płonęły budynki, a na ulicach pojawiły się czołgi. W Szczecinie zginęło wówczas co najmniej 16 osób, a szpitale były przepełnione rannymi. Przemoc stosowana przez władze była brutalna i bezwzględna, co tylko pogłębiało społeczną nienawiść wobec rządzących.
Medalion z grobu Zbyszka Godlewskiego

 Rodziny zabitych nie mogły często godnie pochować swoich bliskich — pogrzeby odbywały się potajemnie, często nocą, pod nadzorem służb bezpieczeństwa i bez możliwości udziału dalszej rodziny czy współpracowników. Cała Polska była wstrząśnięta faktem, że państwo użyło broni przeciwko własnym obywatelom domagającym się godnych warunków życia. Wydarzenia Grudnia 1970 roku doprowadziły wkrótce do zmiany na szczytach władzy i odsunięcia Władysława Gomułki, lecz pamięć o ofiarach Czarnego Czwartku pozostała żywa przez dekady i stała się jednym z fundamentów późniejszej drogi do wolności, której symbolem była Solidarność. Szczegółowe kalendarium oraz relacje świadków tych wydarzeń można znaleźć na oficjalnym portalu edukacyjnym IPN poświęconym Grudniowi 1970 roku.

Jeśli podobał Ci się materiał, możesz nas wesprzeć stawiając nam symboliczną kawę, Dziękujemy 👇 https://suppi.pl/sekrety-historii

📌 Źródła

Komentarze